poniedziałek, 11 września 2017

180. Kroniki Jaaru. Księga Luster - Adam Faber


Tytuł oryginału: Księga Luster
Cykl: Kroniki Jaaru [1]
Autor: Adam Faber
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Ilość stron: 456
Gatunek: literatura młodzieżowa, fantastyka, fantasy

Kate Hallender wiedzie zwyczajne życie nastolatki, w którym największym utrapieniem jest surowa ciotka, czepiający się nauczyciele, oraz brak atencji ze strony ukochanego. Kiedy w ręce nastolatki trafia tajemnicza Księga, niewinny czar zmienia diametralnie nie tylko jej życie, ale też losy mieszkańców równoległego wymiaru - Jaaru. Teraz największym problemem Kate jest fakt walki o przetrwanie. Walki, która jest nierówna, bo magia i wszystko z nią związane jest całkowicie obce dziewczynie. Jej magiczny opiekun - fer Fion, tak jak ona jest trochę nieporadny, co sprawia, że misja jaką mają do wykonania, wcale nie jest prosta, a złe siły nie czekają aż młoda wiedźma nauczy się swego fachu...

Czy Kate uda się ogarnąć zamieszanie jakie wywołała? Kto i dlaczego czyha na życie nastolatki? Jaką moc ma tajemniczy kamień, za którego pewne istoty są w stanie zabić?


"Księga Luster" przykuwa uwagę od samego początku. Kiedy tylko ujrzałam okładkę, zakochałam się w jej uroczej grafice. Opis zapowiadał się równie ciekawie, choć teraz po lekturze wiem, że zamieszczone porównanie do "Harrego Pottera" jest raczej nietrafione. Magia? Owszem, jest. Londyn? Również występuje. Cała reszta? Kompletnie inna. Na szczęście nie oczekiwałam historii podobnej do tej wykreowanej przez Rowling, dzięki czemu mogłam w pełni cieszyć się stylem Adama Fabera.

Akcja z początku dość powolna z czasem się rozkręcała aż do momentu kulminacyjnego, w którym według mnie brakowało jeszcze większej dawki napięcia. Choć z drugiej strony mam wrażenie, że to książka raczej dla młodszych czytelników - 12-15 lat - których z pewnością ujmie pewna prostota, która w przypadku "Księgi Luster" wcale nie jest wadą! Podoba mi się pomysł na świat z jakim mamy do czynienia jako czytelnicy. Dzięki barwnym opisom Adama, z łatwością mogłam sobie wyobrazić magiczne miejsca i ich wyjątkowych mieszkańców.

Mam wrażenie, że bohaterowie są dopracowani na tyle, by pasować do ogólnej prostoty powieści. Źli to źli, dobrzy to dobrzy, a fajtłapy to fajtłapy. Sprawia to, że każda postać jest charakterystyczna, choć nie do końca przekonująca. Mam nadzieję, że w kontynuacji są one bardziej wyraziste. Kate jest zwyczajną nastolatką, nie wyróżnia się zbytnio, choć muszę przyznać, że nie raz wykazała się odwagą. Fion pomimo swej niezdarności często mnie urzekał, ale i tak bardziej polubiłam jego babcię - to naprawdę urocza starsza pani! Nimfa Erato była postacią, o której myślałam, że zaskoczy czymś czytelnika, ale czy jej się to udało zostawiam Wam do sprawdzenia.

Dzięki lekkości pióra autora, pierwszą część "Kronik Jaaru" pochłonęłam w dwa dni, a to dość spora książka. Czyta się ją naprawdę łatwo, dzięki czemu z pewnością spodoba się tym, którzy mają problem ze skupieniem przy "cięższym" języku, lub samej fantastyce. Nie mogę ominąć kwestii wydania, które po prostu muszę pochwalić. Okładka jest MAGICZNA! Dodatkowo wydanie w twardej oprawie - marzenie!

Z czystym sumieniem mogę Wam powiedzieć, że nie żałuję, że sięgnęłam po dzieło Adama Fabera. Jest to lekka, ale pełna magicznego klimatu pozycja o podejmowaniu ciężkich decyzji, o ogromnej determinacji, nadziei i zaufaniu. Odkrywanie wraz z Kate Jaaru, magii i niebezpieczeństw z nią związanych było ciekawym i bardzo pozytywnym doświadczeniem. Jestem pewna, że kontynuacja "Księgi Luster" będzie równie wciągająca i z pewnością po nią sięgnę!

Moja ocena: 9/10

 Za możliwość poznania tej książki dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Spodobał się post? Skomentuj! :)