Tytuł oryginału: Flat-Out Love
Cykl: To skomplikowane [1]
Autor: Jessica Park
Wydawnictwo: OMGBook
Ilość stron: 320
Gatunek: literatura młodzieżowa, young adult
Wyobrażenia Julie co do studenckiego życia w Bostonie nie spełniają się. Pozbawiona noclegu, otrzymuje tymczasowe zakwaterowanie u dawnej przyjaciółki jej mamy ze studiów. Tam poznaje inteligentnego Matthew, specyficzną Celeste i ich niesamowitego brata Finna, który jest w podróży dookoła świata. Z pozoru normalna rodzina Watkinsów zaczyna odkrywać przed Julie swoje najbardziej skrywane tajemnice.
Jakie wydarzenie z przeszłości sprawiło, że Celeste ma pewien oryginalny nawyk? Dlaczego niektórych tematów nie wolno poruszać w domu Watkinsów? Czy można zakochać się w kimś, kogo się nigdy nie spotkało w realu?
Prawdę powiedziawszy, "To skompliowane. Julie" nie zachęciło mnie za pierwszym razem do sięgnięcia po nie. Okładka jest taka sobie (te kropki psują efekt!), oraz opis umieszczony na niej również jest według mnie niezbyt przekonujący. Mimo to, nie mając szczególnych planów co do najbliższych lektur, postanowiłam sięgnąć po książkę Jessici Park. Czy był to błąd? Wręcz odwrotnie. Zamiast banalnej młodzieżówki dostałam oryginalną powieść, więc cieszę się, że po nią sięgnęłam.
Autorka przygotowała mieszankę silnych uczuć i problemów, z którymi mają się zmierzyć bohaterowie. Najbardziej zaintrygowała mnie postać Celeste, trzynastoletniej dziewczynki, która no cóż... nosi ze sobą wszędzie płaską wersję swojego starszego brata Finna. Poza tym, jej wypowiedzi odstają poziomem od słów jej rówieśników, a styl ubierania również pozostawia wiele do życzenia. Jest to jedna z nielicznych książek, w których to nie główna bohaterka zmienia się, a pomaga się zmienić komuś innemu. Obserwowanie jak Celeste pokonuje swoje ograniczenia, było ciekawym doświadczeniem.
Sama Julie jest bardzo dobrze wykreowaną postacią. Podobała mi się jej sympatyczność i naturalność, choć były w niej rzeczy, które nie bardzo mi się podobały. Dajmy na to fakt, że umawiając się z Sethem, dalej flirtowała na czacie z Finnem... Mimo to z zaciekawieniem śledziłam jej działania mające na celu pomoc rodzinie Watkinsów, a w szczególności Celeste. Dodatkowo bardzo dobrym zabiegiem było połączenie wątku problemów w rodzinie Watkinsów, z wątkiem psychologicznych studiów Julie.
Autorka ma przyjemny styl, potrafi też zaskakiwać, choć nie ukrywam, że niektórych rzeczy nie trudno się domyślić. Wątek romantyczny w powieści jest na swój sposób wyjątkowy. Nie często spotykam się z miłością, która jest tak... skomplikowana. Jest to zarówno zaleta jak i wada tej powieści, bo choć zakończenie mi się spodobało, to samo rozwinięcie się tego uczucia wydawało mi się być zbyt... gwałtowne? Chodzi mi o to, że po paru rozmowach na czacie Julie już była zakochana w chłopaku, którego nigdy nie spotkała...
Podsumowując, "To skomplikowane. Julie" to ciekawa powieść, o radzeniu sobie z problemami, o pokonywaniu swoich wewnętrznych barier, o tym, jak ważne jest zaakceptowanie przeszłości i ruszenie w przyszłość. Powieść Jessici Park jest skierowana głównie do nastolatek, i to im głównie poleciłabym tą powieść, choć myślę, że wątek psychologiczny w tej młodzieżówce może zainteresować też osoby dorosłe. Czy sięgnę po inne części tej serii? Myślę, że pozostanę jednak tylko przy tej pozycji.
Wybaczcie, że ostatnio pojawia się jedna recenzja na tydzień. Niby mam już drugi tydzień ferii, a nadal brak mi czasu. Praca, obowiązki w domu, 18 przyjaciół, i fakt, że mój telefon (Kiano Elegance 5.0 - nie polecam :/) znów nawalił, sprawia, że jestem wybita z rytmu. Ale obiecuje, że jak tylko wrócę do "formy" w swoim prywatnym życiu, to wrócę tu z potrójną energią i masą nowych pomysłów, które tylko czekają na zrealizowanie!
Jakie wydarzenie z przeszłości sprawiło, że Celeste ma pewien oryginalny nawyk? Dlaczego niektórych tematów nie wolno poruszać w domu Watkinsów? Czy można zakochać się w kimś, kogo się nigdy nie spotkało w realu?
"Nie liczy się to, co wiesz, albo kiedy w końcu coś zrozumiesz. Liczy się podróż."
Prawdę powiedziawszy, "To skompliowane. Julie" nie zachęciło mnie za pierwszym razem do sięgnięcia po nie. Okładka jest taka sobie (te kropki psują efekt!), oraz opis umieszczony na niej również jest według mnie niezbyt przekonujący. Mimo to, nie mając szczególnych planów co do najbliższych lektur, postanowiłam sięgnąć po książkę Jessici Park. Czy był to błąd? Wręcz odwrotnie. Zamiast banalnej młodzieżówki dostałam oryginalną powieść, więc cieszę się, że po nią sięgnęłam.
Autorka przygotowała mieszankę silnych uczuć i problemów, z którymi mają się zmierzyć bohaterowie. Najbardziej zaintrygowała mnie postać Celeste, trzynastoletniej dziewczynki, która no cóż... nosi ze sobą wszędzie płaską wersję swojego starszego brata Finna. Poza tym, jej wypowiedzi odstają poziomem od słów jej rówieśników, a styl ubierania również pozostawia wiele do życzenia. Jest to jedna z nielicznych książek, w których to nie główna bohaterka zmienia się, a pomaga się zmienić komuś innemu. Obserwowanie jak Celeste pokonuje swoje ograniczenia, było ciekawym doświadczeniem.
Sama Julie jest bardzo dobrze wykreowaną postacią. Podobała mi się jej sympatyczność i naturalność, choć były w niej rzeczy, które nie bardzo mi się podobały. Dajmy na to fakt, że umawiając się z Sethem, dalej flirtowała na czacie z Finnem... Mimo to z zaciekawieniem śledziłam jej działania mające na celu pomoc rodzinie Watkinsów, a w szczególności Celeste. Dodatkowo bardzo dobrym zabiegiem było połączenie wątku problemów w rodzinie Watkinsów, z wątkiem psychologicznych studiów Julie.
Autorka ma przyjemny styl, potrafi też zaskakiwać, choć nie ukrywam, że niektórych rzeczy nie trudno się domyślić. Wątek romantyczny w powieści jest na swój sposób wyjątkowy. Nie często spotykam się z miłością, która jest tak... skomplikowana. Jest to zarówno zaleta jak i wada tej powieści, bo choć zakończenie mi się spodobało, to samo rozwinięcie się tego uczucia wydawało mi się być zbyt... gwałtowne? Chodzi mi o to, że po paru rozmowach na czacie Julie już była zakochana w chłopaku, którego nigdy nie spotkała...
Podsumowując, "To skomplikowane. Julie" to ciekawa powieść, o radzeniu sobie z problemami, o pokonywaniu swoich wewnętrznych barier, o tym, jak ważne jest zaakceptowanie przeszłości i ruszenie w przyszłość. Powieść Jessici Park jest skierowana głównie do nastolatek, i to im głównie poleciłabym tą powieść, choć myślę, że wątek psychologiczny w tej młodzieżówce może zainteresować też osoby dorosłe. Czy sięgnę po inne części tej serii? Myślę, że pozostanę jednak tylko przy tej pozycji.
"Lądowanie jest inne, niż się spodziewałaś. Wyobrażałaś sobie, co się stanie i jak możesz zareagować. Ale bez względu
na to, ile o tym myślałaś, jest zupełnie inaczej. Wszystkie znaki mówiły Ci, jak będzie, ale nie tak to sobie wyobrażałaś.
Jest równie dobrze – może nawet lepiej – tylko to nie to, czego się spodziewałaś. Możesz teraz spojrzeć wstecz
i pomyśleć, że powinnaś się była domyślić, ale skupiałaś się na faktach zamiast uczuć."
Moja ocena: 8/10
_________________
Wybaczcie, że ostatnio pojawia się jedna recenzja na tydzień. Niby mam już drugi tydzień ferii, a nadal brak mi czasu. Praca, obowiązki w domu, 18 przyjaciół, i fakt, że mój telefon (Kiano Elegance 5.0 - nie polecam :/) znów nawalił, sprawia, że jestem wybita z rytmu. Ale obiecuje, że jak tylko wrócę do "formy" w swoim prywatnym życiu, to wrócę tu z potrójną energią i masą nowych pomysłów, które tylko czekają na zrealizowanie!
Trzymajcie się! xxx
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Spodobał się post? Skomentuj! :)