sobota, 8 kwietnia 2017

163. The Call. Wezwanie - Peadar Ó Guilin​ [PRZEDPREMIEROWO]


Tytuł oryginału: The Call
Cykl:  -
Autor: Peadar Ó Guilin
Wydawnictwo: Poznańskie i Czwarta Strona
Ilość stron: 349
Gatunek: literatura młodzieżowa, fantasy, fantastyka, horror

Co byś zrobił mając tylko chwilę, żeby uratować swoje życie, a zegar już zaczął odliczanie?
Trzy minuty
Wszyscy nastolatkowie wiedzą, że pewnego dnia znajdą się w przerażającej krainie, do której zostaną Wezwani.
Dwie minuty
Na nieznanym terenie ruszą za nimi bezwzględni łowcy, którzy zrobią wszystko, by ich dopaść i zabić.
Minuta
A Nessa nie może biegać. Czy mimo poraż​enia nóg ma szansę na przeżycie, kiedy przyjdzie pora jej Wezwania?
Czas ucieka… 

Przeczytawszy opis "Wezwania" w mojej głowie zrodziły się zarówno pytania, jak i wątpliwości. Bo jak to? Książka o tym jak w trzy minuty bohaterowie walczą o przetrwanie i koniec? Na szczęście, mogę Wam teraz z czystym sumieniem powiedzieć, że autor spisał się w 100%, i moje wątpliwości zostały w przeciągu paru stron rozwiane. Gotowi? Wasze trzy minuty właśnie się rozpoczęły...

Peadar wykreował świat, w którym mityczni Sidhe (uznajmy ich za złe wróżki) mszczą się na ludziach - a właściwie nastolatkach - za wygnanie ich ludu z Irlandii. Młodzież uczona jest przetrwania w specjalnych szkołach, by móc się przygotować na wezwanie do Szaroziemi. Kraina Sidhe to piekło. Oczywiście nie dosłownie, ale czytając o niej nie raz miałam gęsią skórkę. Wyobraźcie sobie krainę jak z koszmaru, w której okrutny Wróży Lud postanawia przekształcać ludzi w przerażające istoty, a łąka zamiast trawą, może być wyłożona ludzkimi głowami. Zatrważający mastersztyk.

Bohaterów z pewnością nie zapomnicie, choć czytając o nich z pewnością zapomnicie, że teoretycznie mają oni 14 lat. Polubiłam Nessę, choć równie mocno zapałałam sympatią do  Anto (dlatego uwielbiam osobę dzięki której wraz z książką otrzymałam zakładkę z tym bohaterem <3 ). Poczułam z nimi więź - Nessę podziwiam za to, że pomimo iż wszyscy ją skreślili z powodu porażenia nóg, to ona się nie poddawała, a Anto pokochałam za jego uroczy charakter. Właściwie to większość postaci wzbudza w czytelniku emocje, niektórzy są pozytywnym zaskoczeniem, a inni zawodzą i zmieniają się na gorsze. 

Pomimo całego mrocznego klimatu, który jest nieodłącznym elementem "Wezwania", nie miałam wrażenia, że historia ta jest przesadzona. Peadar ma świetny styl, podczas lektury bez problemu wyobrażałam sobie szkołę do jakiej chodzą bohaterowie, Szaroziemię, Wróży Fort. Dzięki szybkiemu biegu akcji, oraz wplataniu pomiędzy rozdziały fragmentów z wezwań różnych uczniów szkoły, książkę tę czyta się bardzo szybko.

Podsumowując, "The Call. Wezwanie" naprawdę wciąga! Jeśli dalej się zastanawiacie nad sięgnięciem po dzieło Peadara, to porzućcie wątpliwości i dajcie się porwać historii Nessy. Z całego serca polecam Wam tę lekturę - znajdziecie w niej unikatowe postaci, walkę o przetrwanie i celtycką mitologię!

Moja ocena: 10/10
Urocza zakładka i mój blurb na okładce :)
 Bardzo dziękuję wydawnictwu Poznańskiemu i Czwartej Stronie za możliwość poznania "Wezwania" :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Spodobał się post? Skomentuj! :)