Tytuł oryginału: The Toll
Cykl: Żniwa Śmierci [3]
Autor: Neal Shusterman
Wydawnictwo: Uroboros
Ilość stron: 672
Gatunek: science-fiction, fantasy
Wyspa Niezłomnego Serca zatonęła. Citra i Rowan zniknęli. Bezwzględny kosiarz Goddard rozpętuje masakry, łamie wszystkie przykazania kosiarzy i sięga po władzę absolutną. Thunderhead milczy, a pogłosy Wielkiego Rezonansu ciągle wstrząsają Kosodomem. Czy przetrwał ktoś, kto stanie do walki. Ktoś, kto będzie wystarczająco idealistyczny i… naiwny. Czy w świecie, który miał być najlepszym ze światów, ludzkość zostanie unicestwiona przez system, który sama stworzyła? [opis wydawcy]
Długo się naczekałam, by przeczytać finał Żniw Śmierci, a oczekiwania z każdym miesiącem rosły. Po wydarzeniach z "Thunderheada" rozmyślałam nad tym, co takiego wymyślił dla bohaterów i świata Neal Shusterman z jego niepohamowaną wyobraźnią.
Poprzeczka była wysoko, a już od pierwszych rozdziałów czułam zaciekawienie. Bardzo chciałam zrozumieć, dlaczego pewne nowe wątki się pojawiły, oraz jak skończy się ten rewolucyjny i dość brutalny czas na Ziemi. Jakie będą ostateczne skutki niezawodzącej nigdy medycyny, a także powierzenia ludzkości sztucznej inteligencji. Autor sprawnie poprowadził fabułę, pomimo lekkiego chaosu, który odczuwałam szczególnie na początku, poznając nowych bohaterów i miejsca. Ponownie przepadłam, pochłaniając rozdziały, dzięki lekkiej i barwnej narracji.
Kolejny raz w tej serii Shusterman nie zawiódł mnie kreacją bohaterów - całym sercem im kibicowałam! Choć Citra i Rowan muszą podzielić się czasem antenowym z Greysonem, który gra tu ogromną rolę, to nie stanowiło to problemu (a byłam pewna, że na to będę narzekać). Przewinęło się w tej powieści mnóstwo charakterów - dobrodusznych, zdradliwych, zdezorientowanych i z poczuciem misji. Nie chcąc Wam odebrać radości i zaskoczeń, nie będę tu za wiele zdradzać.
Autor w szeroki sposób przedstawił problemy dotyczące człowieczeństwa, moralności i tego, jak zgubna potrafi być wiara w swe przekonania. Liczne dylematy nie tylko ludzi, ale i Thunderheada, dotyczące tego, co właściwe, co można poświęcić w imię wyższych celów, sprawiały, że sama zaczynałam się nad tym zastanawiać. Zgrabne połączenie wielu linii fabularnych poskutkowało satysfakcjonującym katharsis.
"Żniwo" to świetne zakończenie losów bohaterów. Neal stworzył przecudowną serię, która z pewnością podbije serca nie tylko młodzieży, ale i starszej części społeczeństwa. Jest to historia, która dostarczyła mi wielu godzin przyjemnej lektury i masę przemyśleń. Zwroty akcji były liczne, a tempo z każdą kolejną częścią książki nabierało dynamiki. Zdecydowanie jest to seria, która zapadnie mi w pamięć i trafi do czytelniczej topki tego roku.
"Udanego kłamstwa nie tworzy kłamca, tylko gotowość słuchacza do uwierzenia w nie."
Moja ocena: 10/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Spodobał się post? Skomentuj! :)