Tytuł oryginału: Fools' Gold
Cykl: Zakon Ciemności [3]
Autor: Philippa Gregory
Wydawnictwo: Egmont
Ilość stron: 344
Gatunek: powieść historyczna, młodzieżowa
Moja ocena: 8/10
Najlepszy cytat:
brak :(
Luca Vero i Izolda wraz z towarzyszami zmierzają do Wenecji. Zadaniem inkwizytora jest dowiedzenie się skąd w mieście rozpusty i hazardu jest bardzo dużo szczerozłotych monet. Jednak zagadka tytułowego "złota głupców" nie jest łatwa do rozwiązania, szczególnie dlatego, że w Wenecji akurat trwa karnawał, którego klimat i zachowania Wenecjan zaczynają udzielać się bohaterom.
Czy Izolda i Luca wreszcie pokażą sobie ile dla siebie znaczą? Czy kamień filozoficzny naprawdę istnieje? Kim jest zwierzchnik Luca i czy można mu ufać?
To już trzeci tom jednej z najbardziej intrygujących mnie serii. Znacie to uczucie, kiedy bohaterowie, ich historia i właśnie historia w tle jest bardzo tajemnicza i chcecie tylko więcej i więcej i więcej? Tak miałam podczas czytania "Złota głupców". Przyznaję jednak, że autorka lekko mnie zawiodła, bo miałam nadzieję, że tak jak w poprzednich częściach, tak i w tej każdy zabobon czy też jak w tym przypadku kamień filozoficzny będzie obnażony ze swej tajemnicy.
Podobało mi się to, że autorka porusza w tej części ważne tematy: pieniądza i tego jaki ma wpływ na zachowanie ludzi, oraz zazdrości. Pieniądze od zawsze sprawiały ludziom kłopoty, bo jak ktoś miał ich za mało to zazwyczaj je kradł, a jak ktoś miał za dużo to był okradany. W tej książce autorka pokazała mistrzowskie posunięcia fałszerzy i pomysłowość bardzo tajemniczej osoby. Co do zazdrości to chodzi mi o uczucia, a nie o pieniądze. Ileż to razy nie było tak, że z zazdrości zrobiliśmy coś czego później żałowaliśmy? W "Złocie głupców" to Izolda przekona się o tym na własnej skórze. Czasem w trakcie czytania śmiałam się, gdy patrzyłam na zmagania tej dziewczyny.
Autorka pisze ciekawie, widać, że świetnie czuje się w tym gatunku. Minusem tej części jest brak cytatów, które byłyby na tyle wartościowe lub śmieszne, że mogłabym je tu dla Was napisać. Tak jak w "Odmieńcu" i "Krucjacie" Philippa przekazywała swym czytelnikom rady lub spostrzeżenia o życiu poprzez piękne słowa, tak w "Złocie głupców" przekazywała je raczej poprzez czyny bohaterów.
Podsumowując, książka ta jest bardzo dobrą książką. Zachęcam Was wszystkich, tak jak to czytacie, byście zapoznali się z nią i tak jak ja zatracili się w historii Luca i Izoldy. Jeśli już się z nią spotkaliście, napiszcie, jak Wam się spodobała. Jak wyżej wspomniałam, nie przytoczę Wam cytatów, więc podam niżej link do piosenki, która kojarzy mi się z Izoldą i Lucą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Spodobał się post? Skomentuj! :)