Tytuł oryginału: The Assassins' Blade
Cykl: Szklany Tron [0.1-0.5]
Autor: Sarah J. Maas
Wydawnictwo: Uroboros
Ilość stron: 512
Gatunek: Fantastyka, fantasy, romantasy
Celaena Sardothien to najgroźniejsza zabójczyni Adarlanu. Jako członkini Gildii Zabójców przysięgła wierność swemu panu, Arobynnowi Hamelowi, ale Celaena nie słucha nikogo i ufa jedynie swojemu przyjacielowi i także płatnemu zabójcy, Samowi. W tych trzymających w napięciu opowieściach, będących wstępem do bestsellerowej serii Szklany tron, Celaena wyrusza na pięć niebezpiecznych misji. Na odległych wyspach i wrogich pustyniach zabójczyni staje po stronie uciśnionych, których mści z całą bezwzględnością. Działa jednak wbrew rozkazom Arobynna i może ponieść niewyobrażalną karę za taką zdradę. [opis wydawcy]
Przyszła pora na reread "Zabójczyni" w ramach #szklanymaraton od @agnesereads i @alex.dreamystar. Nie jestem fanką formy jaką są opowiadania, więc nie miałam wysokich oczekiwań. Jak się okazało, moje wrażenia pozostają niezmienne na przestrzeni lat: Zabójczyni, to dodatek do serii, który choć nie porywa, to warty jest przeczytania, by wyłapać "smaczki" w kolejnych tomach serii.
Ale po kolei. Autorka zabrała mnie w podróż do przeszłości, ponieważ akcja ma miejsce przed wydarzeniami ze Szklanego Tronu. Doceniam możliwość poznania przeszłości Celaeny, szczególnie miło było sobie przypomnieć niektóre niepozorne momenty, które wiem, że wzbudzą dodatkowe emocje podczas czytania głównych tomów serii. Dobrze było sobie przypomnieć szczegóły ze współpracy bohaterki z Arobynnem, który był jej mentorem i miał ogromny wpływ na jej doświadczenia sprzed niewoli.
Z pewną dozą sympatii śledziłam relację Celaeny i Sama, choć nie ukrywam, że z pewnością bardziej bym ją przeżywała (za pierwszym razem), gdybym czytała tę część jako pierwszą. Natomiast zapamiętałam z opowiadań dużo więcej detali, które totalnie wyleciały mi z głowy na przestrzeni lat, więc momentami byłam mile zaskoczona.
Nie będę przedłużać - "Zabójczyni" to dobry dodatek do serii, ale nie ma w nim nic fenomenalnego. Jeśli podejdziecie do tego tytułu bez dużych wymagań, nastawieni na lekką formę (bo historia wcale taka lekka nie jest), bądź lubicie opowiadania, to lektura może dać Wam odpowiednią dawkę satysfakcji. Jeśli mogę coś doradzić, to osobiście polecam przeczytać tę część jako pierwszą, choć wiem, że zdania w tym temacie są mocno podzielone.
Moja ocena: 7/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Spodobał się post? Skomentuj! :)