sobota, 13 grudnia 2025

347. Cmentarz grozy - Paulina Hendel

Tytuł oryginału: Cmentarz grozy
Cykl: Cmentarze osobliwości [3]
Autor: Paulina Hendel
Wydawnictwo: We Need YA
Ilość stron: 432
Gatunek: fantastyka,  fantasy
Kiedy Max nie wraca ze swojej rutynowej trasy po Zimowej Puszczy, nikt nie spodziewa się, że został uprowadzony przez jedną z najbardziej niebezpiecznych dusz. Uwięziony w mrocznej jaskini, chory, wyczerpany i zdany na łaskę obłąkanej zielarki, Max musi znaleźć sposób, by przetrwać… i uciec. Zostaje też niespodziewanie wplątany w sprawę śmierci przyjaciółki Livii, Lilianny, i przyjmuje misję odnalezienia jej ciała na owianym złą sławą królewskim Cmentarzu Grozy. Tym razem stawka jest jeszcze wyższa: dotrzymanie królewskich tajemnic, starcie ze starymi, budzącymi grozę duszami i nieufną lokalną służbą, a także zawikłane przymierza w świecie opiekunów cmentarzy. Zamek pęka od tajemnic — nie wiadomo, kto jest sojusznikiem, kto wrogiem, a kto ukrywa prawdziwą naturę pod maską uprzejmości. Czy Maxowi i Livii po raz kolejny uda się zrozumieć dusze? Czy odkryją, co się stało z Lilianną? I czy tym razem cienka granica między życiem a śmiercią… nie zostanie przekroczona bezpowrotnie? [opis wydawcy]

Cóż mogę powiedzieć? Moją trzecią wyprawę na cmentarze osobliwości zaliczam do udanych! Z każdą kolejną przygodą Maxa autorka pokazuje, jak pisać wciągające historie bez efektu odgrzewanego kotleta. Mogłoby się wydawać, że nie można nic więcej wymyślić, stosując wzór: intryga + główny bohater w tarapatach + cmentarz + nowe dusze, a jednak ponownie dałam się w 100% wciągnąć w powieść. 

W twórczości Pauliny Hendel uwielbiam jej tempo narracji - wyważone, bez zbędnego ociągania się,  a równocześnie z dopasowanymi chwilami na refleksję. Bardzo podoba mi się pomysł na to uniwersum, wciąż zachwycam się jego oryginalnością i atmosferą, która jest niepowtarzalna. Mroczny klimat cmentarzy i niebezpieczeństw czyhających za każdym rogiem jest idealnie zbalansowany dawką humoru, który odejmuje nieco ciężkości fabule, dzięki czemu komediowe momenty i rozmowy przeplatają się z walką, ucieczkami i spiskami.

Po tylu godzinach spędzonych z bohaterami nie mogłabym się z nimi nie zżyć, w szczególności z Maxem. To, jaką drogę przechodzi, jest idealnie przemyślane i adekwatne do jego doświadczeń - gdy w pierwszym tomie było w nim bardzo dużo z rzezimieszka, tak w tym widać w nim mężczyznę, który stara się chronić nie tylko swoje interesy. Livia nieco zbladła w tym tomie, ale wciąż uwielbiam jej interakcje z Maxem. 

Nowa lokacja - wietrzna skalista wyspa z zamkniętą społecznością i duszami, które skrywają wiele tajemnic - była bardzo dobrze ograna. Dzięki temu nie nudziłam się, mogłam poznać kolejną namiastkę świata oraz nowych ludzi i dusze. 

"Cmentarz grozy" to kontynuacja z pazurem. W przypadku przygód Maxa, każdy tom dostarcza jeszcze więcej frajdy niż poprzedni, a nowe pomysły na miejsca i bohaterów idealnie zgrywają się z ogólnym charakterem serii. Choć nie w każdym momencie byłam zaskoczona czy zadowolona z pewnych rozwiązań, to samo poznawanie historii dostarczyło mi wielu emocji, dzięki którym świetnie się bawiłam.

Moja ocena: 9/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Spodobał się post? Skomentuj! :)