poniedziałek, 6 kwietnia 2015

37. Zmienni - Agata Kijora


Tytuł oryginału: Zmienni
Cykl: Zmienni [1]
Autor: Agata Kijora
Wydawnictwo: Novae Res
Ilość stron: 307
Gatunek: Fantastyka, fantasy
Moja ocena: 10/10

Najlepszy cytat:
"Wszystko zależy od Twojego serca"


W przytulnym domku siedemnastoletnia Lilith szykuje się do obchodów rocznicy ślubu jej rodziców. Gdy razem z matką odkrywa, że ktoś włamał się do jej pokoju, rodzicielka każe dziewczynie iść po ojca do pracy. Zdziwiona jej zachowaniem Lil nie dochodzi do celu, gdyż na ulicy zostaje zaatakowana przez dziwne stworzenie. Przed śmiercią ratuje ją James, który wyjaśnia jej, że dziewczyna, jej rodzice i on sam nie są z tego świata. Zrozpaczona Lilith razem z nowo poznanym Jimem udaje się do Sudicante, by uratować rodziców z rąk okrutnego Parysa.

Czy Lilith może zaufać zmiennokształtnemu? Czy poświęcenie to jedyna droga ratunku rodziców i magicznej krainy? 


O książce dowiedziałam się od kuzynki, której przyjaciółka jest autorką książki. Po przeczytaniu opisu, byłam bardzo ciekawa jaki będzie debiut Agaty Kijory i stawiałam przed nim wysokie wymagania. Sięgając po "Zmiennych" oczekiwałam, że zgodnie z okładką będzie to niesamowita podróż. Czy się zawiodłam? Po ocenie widzicie, że nie. Powieść ta, mimo iż jest pierwszą tej autorki, jest napisana tak ciekawie, że nie potrafiłam się od niej oderwać. 

Choć fabuła jest oklepana, bo ciężko wymyślić coś totalnie nowego w tym gatunku, to Agata totalnie mnie zaskoczyła tym jak poprowadziła tę historię, a zakończenie przeczytałam na bezdechu. Naprawdę! Jako czytelnik, który ma już za sobą sporą liczbę przeczytanych książek w tym stylu, miałam głupią minę, gdy skończyłam "Zmiennych". Nie spodziewałam się, że pisarka jest w stanie mnie czymś zaskoczyć, a tu proszę, ciągle byłam zaskakiwana. Choć momentami miałam skojarzenia z innymi powieściami (np. "Klątwa Tygrysa"), to nie było to dyskomfortowe, bo autorka zaczerpnęła tylko ok. 1% z tej książki. Agata wymyśliła własną krainę, która rządzi się własnymi zasadami i to jest zaletą tej lektury.

Zakochałam się w bohaterach. Myślę, że wielu jest tu takich co po lekturze by się ze mną zgodziło. No powiedźcie sami, czy nie polubiliście chłopaka, który świetnie gotuje, tańczy a do tego jest przyjaźnie ironiczny? Albo, czy nie mielibyście za przyjaciółkę dziewczyny, która martwi się o życie innych zwierząt, nie postępuje egoistycznie i jest zdolna do poświęceń? Spokojnie, nie myślcie, że są to chodzące ideały, autorka już się zajęła tym, by jak każdy z nas mieli swoje wady. James czasem w złości powiedział coś zanim pomyślał, a Lilith czasem była infantylna. Za to ich pokochałam, byli tacy naturalni, że podczas czytania czułam się jakbym była razem z nimi. Inne postaci również zasługują na uwagę np. Mirakos czy Rubeus, podobało mi się to, że autorka ich nie zaniedbała (nawet dzieci w miasteczku, były ciekawie wykreowane).

Akcja "Zmiennych" od połowy książki opowiada o wędrówce bohaterów i choć Agata opisywała każdy ich dzień, nie było to o dziwo monotonne, ponieważ każdy był inny. Choć podczas ich poszukiwań dużo, było scen walki, były one poprzetykane momentami odpoczynku i śmiechu, z czego bardzo się cieszę, bo czytając tę powieść razem z bohaterami mogłam się rozluźnić po chwilach niepokoju. Debiutantka ma przyjemny styl, opisy nie ciążą a dialogi są naturalne, więc "Zmiennych" czyta się bardzo szybko. Spodobała mi się również okładka, która według mnie jest piękna i przykuwa uwagę.

"Zmienni" Agaty Kijory to bardzo udany debiut, a mój umysł krzyczy "więcej!". Jak najbardziej Wam polecam i mam nadzieję, że spodoba się Wam tak jak mi. Nie mogę się doczekać, aż wyjdzie druga część tej serii, bym mogła powrócić do Lil, Jima i pięknej Sudicante. Chcielibyście przeczytać wywiad z autorką? Macie może jakieś pytania, które chcielibyście zadać pisarce? 

"Nie rozumieją już, co to znaczy więź i prawdziwe partnerstwo. Łączą się w pary, to prawda, ale nie znają swoich dusz, tylko swoje ciała. Nie łączy ich pokrewieństwo takie, jakie powinno."


Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Novae Res

22 komentarze:

  1. Świetna recenzja !
    Gdy napisałaś, iż jest to debiutancka książka tej pani zastanowiłam się przez chwilę czy to może być dobra historia. Dzięki twojej recenzji przekonałam się, że może ! Jednak polscy pisarze mają jakieś szanse na dorównanie poziomem do światowych bestsellerów !

    Pozdrawiam:*
    http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak Ty uważam, że Polacy są czasem nawet lepsi od niektórych zagranicznych, wychwalanych autorów bestsellerów :)
      Pozdrawiam :*

      Usuń
  2. Całkiem ciekawa książka. Wydaje mi się podobna do wielu innych książek pisanych w tym stylu, ale zaufam Tobie i gdy tylko będę miała możliwość przeczytam ją :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaintrygowałaś mnie ;) mam ochotę przeczytać tę książkę.


    raven-recenzje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Może dam szansę tej książce, ale tylko jeśli znajdę ją w bibliotece (ostatnio mój budżet został sporo nadszarpnięty) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś o tym wiem, budżet bywa podstępny, bo niby jest a chwilę później go nie ma :D

      Usuń
  5. Ale mnie zaskoczyłaś, nigdy bym się nie spodziewała, że ta pozycja może być tak dobra:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Skoro piszesz o książce w samych pozytywach musi być w niej coś oryginalnego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest, jest. Chociażby zakończenie i relacja głównych bohaterów xD

      Usuń
  7. z chęcia przeczytam te książke
    paperlifex33.blogspot.com wspolna obs ? zacznij i daj znac

    OdpowiedzUsuń
  8. Klątwa Tygrysa mówisz? W takim razie muszę ją dostać i przeczytać! :o
    Obserwuję :)

    LimoBooks :)

    OdpowiedzUsuń
  9. nie spodziewałam się tak pozytywnej opinii, a tu proszę :) teraz muszę ją tylko dopaść :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie czytałam , ale jak ją znajdę to przeczytam .
    Zapraszam
    itsnatala.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Wywiad z chęcią przeczytam:) A co do książki- skoro debiut polskiej autorki taki dobry, to ja muszę go mieć!

    OdpowiedzUsuń
  12. Rzeczywiście fabuła wydaje się strasznie oklepana, więc aż trudno mi uwierzyć, że tak nie jest i książka potrafi zaskoczyć oraz zasługuje na uznanie :) Tak bardzo nie mogę w to uwierzyć, że sama z wielką chęcią bym to sprawdziła, gdy tylko będzie okazja :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ostatnio bardzo zawiodłam się na podobnej pozycji, więc nie wiem czy po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. 10 dla debiutu? To musi być jakieś arcydzieło, aż sama sprawdzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Czytałam tę książkę i całkowicie się zgadzam - jest zaskakująco rewelacyjna:)
    Aż musiałam to napisać:)

    OdpowiedzUsuń

Spodobał się post? Skomentuj! :)